niedziela, 11 listopada 2012

Osiem

Obudziłam się wcześnie rano o 7. Śnił mi się TEN moment wszystko wróciło, wróciło ze zdwojoną siłą .O nie! Koniec z tym!Czas pokazać prawdziwą JA , silną , nie zależna,wygadana. Nie pozwolę skrzywdzić się żadnemu Facetowi, tym razem to JA dyktuje warunki. Po tych rozmyśleniach podeszłam do szafy wyjęłam moje Vansy szorty nabijane ćwiekami i czarną koszulkę zrobiłam makijaż i pewna siebie, odmieniona nowa JULIA zeszłam na dół, Zrobiłam sobie kawę i poszłam oglądać tv.Siedziałam tak sama do czasu aż raczył ruszyć dupsko z łóżka mój kuzyn.Zeszedł do kuchni zrobił sobie kawę i przyszedł do salonu.Staną w progu i rzekł. 
-Czeeść Julaa, ale yy co ci się stało ? 
- Siema, nic. 
- nigdy się tak nie ubierałaś nie malowałaś i tp.
- Ale czy ja zawsze muszę chodzić w słodziutkich sukieneczkach i balerinkach ?Nie Kurwa nie muszę a poza tym kreski na oku to nie makijaż idioto !
-Dobra młoda nie denerwuj się tak złość piękności szkodzi.Co dziś jemy na obiad ? 
-Nie wiem zamów coś. 
- Pizza ? 
- morze być.
I w tym momencie zadzwonił mój telefon.Zobaczyłam na wyświetlacz na którym widniał napis " Justyna dzwoni" Borze Moja Justynka ?Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami od podstawówki w Liceum coś araczej ktoś to zepsuł ale po mimo to wiedziałyśmy że mamy w sobie wsparcie. 
-Julia ? zapytała cicho moja przyjaciółka
-Tak to ja! niemalże wykrzyczałam,po drugiej stronie usłyszałam cichy płacz.
Co się stało. 
- nic. Powiedziała przez łzy.
- Jak to nic przecież słyszę że płaczesz co się stało mów! 
-Julaa ale ja nie chce cię swoimi kłopotami obarczać. 
-Twoje kłopoty są moimi kłopotami- Pamiętasz ? 
- tak ale.
-Żadnego "ale".
- No dobrze `wzięła głęboki wdech`. Dzisiaj jak zwykle rano zadzwoniłam do Konrada.Jeden sygnał , drugi, ktoś odebrał, ale tym kimś nie był ON!Jakaś laska odebrała rozumiesz?No to resztką sił panując nad sobą pytam czy nie ma go w pobliżu na co ona " Kochanie jakaś laska do ciebie dzwoni , a on na to " dobra daj ten telefon i potem zakończymy co zaczęliśmy". Wziął  od niej słuchawkę i mówi do mnie."Przestań do mnie dzwonić, dla mnie się nie liczysz.`zaczęła płakać`Z nami koniec!. Nawet nie miał odwagi mi tego powiedzieć w twarz rozumiesz? 
-Justyś nie płacz ! Nie jesteś warta takiego Dupka, to Idiota. Wiem mam genialny pomysł ! 
Przyjedź tu do mnie ! Tzn do mnie i do Łukasza bo z nim mieszkam ale znasz go ! 
-Nie Julka muszę sobie sama poradzić nie mogę zwalać się wam na głowę.
-Możesz a nawet musisz ! 
- Idę ci zakupić bilety a ty się pakuj I do jasnej cholery nie płacz już szkoda twoich łez na tego idiotę!
-YY ale jesteś pewna? 
-Tak idź się pakuj ja wszystko załatwię. 
Poszłam do  ogrodu gdzie siedział Łukasz czytający gazetę. 
-Łukasz jest taka sprawa. 
-Jaka ? 
-Pamiętasz Justynę ? 
- Tę którą wrzuciłem do basenu ? 
- Tak dokładnie tę, więc ona ma straszny problem, tzn chłopak ją rzucił ale nie tak normalnie przez telefon zresztą długa historia, No więc morze z nami trochę pomieszkać.
- Hmm niech się zastanowię... Tak oczywiście.
-Dzięki kochany jesteś. 
- Wiem. 
Po tej rozmowie poszłam do swojego pokoju i przez internet kupiłam Bilet dla przyjaciółki.Samolot ma jutro o 14. Szybko wzięłam telefon i napisałam esemesa z tą informacją.
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu na którym widniała godzina: 16.00. Za godzinę mam spotkanie z Robertem, no cóż trzeba pokazać nowe "JA" Założyłam ciemno czerwone a raczej bordowe wystrzępione szorty bokserkę z napisem "I'm Only Girl" którą włożyłam do środka i glany zawiązane do połowy. na rękę kilka bransoletek z ćwiekami.I mogłam wychodzić do kieszeni spodni włożyłam telefon.Byłam gotowa do wyjścia.
          
Przyszłam trochę spóźniona  no ale trudno. W rogu kawiarni obok okna siedział on.
-Cześć- przywitał się mierząc mnie wzrokiem od stóp do głów.-Fajnie wyglądasz. 
-No siema. Tak wiem.To co chciałeś mi powiedzieć słucham  ?
-Tak ogólnie chciałem pogadać. 
-Tak ogólnie to ja czasu nie mam więc się streszczaj. 
- Julka o co ci chodzi. Podniósł głos.Cały czas jesteś nie miła, zmieniłaś się. A ja chce ci tylko powiedzieć że mi na tobie zależy.
-Po pierwsze to się nie unoś `powiedziałam spokojnie`Po drugie to kobieta zmienną jest słyszałeś kiedyś takie coś ? Po trzecie jeżeli ci zależy to to udowodnij.
-No dobra ale choć do parku. 
Wyszliśmy z kawiarni 10 metrów dalej był park weszliśmy usiedliśmy na ławeczce i Robert dalej ciągną swój monolog.
-Kiedy tylko Zobaczyłem cię pierwszy raz od razu mi się spodobałaś.Później na imprezie po mimo tego iż faktycznie byłem pijany wiedziałem czemu cię całuje Jesteś dla mnie ważna kocham cie! 
-Wiesz co mógłbyś się wysilić na coś lepszego.Co myślisz że teraz wskoczę ci na kolana będziemy się całować potem pojedziemy do ciebie będzie wiadomo co i tak pół roku potem ci się znudzę powiesz że pomiędzy nami się coś wypaliło i to zakończysz! Nie kurwa nie dam się skrzywdzić żadnemu Facetowi żadnemu.Pamiętaj jeśli chcesz być zemną to ja Jestem ta jedyna i nie powtarzalna mnie się kocha od rana do wieczora  od początku do końca.Robert ja do ciebie czuję coś więcej niż przyjaźń.
- ale, Julia.
- Zamknij się i daj mi dokończyć ! Nie znam cie długo i jeszcze ci nie ufam i proszę cię nie pierdol mi tutaj że mnie kochasz znamy się niecały miesiąc ja niewierze w miłość od pierwszego wejrzenia. Przemyśl to ! 
-Ja cie kocham Julia ! 
- Kurwa no nie nie kochasz mnie ! a jak nawet mnie kochasz to będziesz się o mnie starał a teraz do widzenia. 
 
Wróciłam do domu i od razu poszłam na górę odpaliłam laptopa  i włączyłam Skype odrazu zadzwoniłam do dostępnej Justyny. Umówiłam sie z nią co i jak o które wyłączyłam sprzęt i zeszłam na dół do Łukasza. 
- Jak tam randka? 
- Do cholery to nie była randka. 
- ta jasne nie spotkanie towarzyskie.
- Wal się Piszczek ! Wytłumaczyłam mu parę rzeczy i poszłam.
- Nie stety nie mam z kim `spuścił głowę w dół` Wypytam go jutro na treningu.A właśnie o której Justyna ma samolot ? 
- o 14. 
-Spoko zdążę pojadę z wami. 
- O jak miło.Dobra dawaj pilota i przełączaj na jakiś normalny film. 
-Normalny czyli ? 
-Morze jakiś akcji czy coś ? 
- Nigdy takich nie lubiłaś ale jak nalegasz to dobra.
Przez resztę wieczora oglądaliśmy film.W sumie to jestem ciekawa ja moje relacjie z Robertem się dalej potoczą skoro mnie kocha to będzie o mnie się starał. Zobaczymy!
_________________________________________________________________________
No jakaś tam akcja jest i trochę się pozmieniało.Justyna też jeszcze nieźle namiesza, dziękuję za komentarze i do następnego! :* 

3 komentarze:

  1. Bardzo fajnie ''zamieszać'' w opowiadaniu ,zaczyna nieźle trzymać w napięciu i fajnie ,że pojawia się nowa postać ^^
    Może uda Ci się jeszcze dziś napisać kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste opowiadanie
    zapraszam do siebie
    www.wszyscy-jestesmy-druzyna-narodowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń