-Czeeść Julaa, ale yy co ci się stało ?
- Siema, nic.
- nigdy się tak nie ubierałaś nie malowałaś i tp.
- Ale czy ja zawsze muszę chodzić w słodziutkich sukieneczkach i balerinkach ?Nie Kurwa nie muszę a poza tym kreski na oku to nie makijaż idioto !
-Dobra młoda nie denerwuj się tak złość piękności szkodzi.Co dziś jemy na obiad ?
-Nie wiem zamów coś.
- Pizza ?
- morze być.
I w tym momencie zadzwonił mój telefon.Zobaczyłam na wyświetlacz na którym widniał napis " Justyna dzwoni" Borze Moja Justynka ?Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami od podstawówki w Liceum coś araczej ktoś to zepsuł ale po mimo to wiedziałyśmy że mamy w sobie wsparcie.
-Julia ? zapytała cicho moja przyjaciółka
-Tak to ja! niemalże wykrzyczałam,po drugiej stronie usłyszałam cichy płacz.
Co się stało.
- nic. Powiedziała przez łzy.
- Jak to nic przecież słyszę że płaczesz co się stało mów!
-Julaa ale ja nie chce cię swoimi kłopotami obarczać.
-Twoje kłopoty są moimi kłopotami- Pamiętasz ?
- tak ale.
-Żadnego "ale".
- No dobrze `wzięła głęboki wdech`. Dzisiaj jak zwykle rano zadzwoniłam do Konrada.Jeden sygnał , drugi, ktoś odebrał, ale tym kimś nie był ON!Jakaś laska odebrała rozumiesz?No to resztką sił panując nad sobą pytam czy nie ma go w pobliżu na co ona " Kochanie jakaś laska do ciebie dzwoni , a on na to " dobra daj ten telefon i potem zakończymy co zaczęliśmy". Wziął od niej słuchawkę i mówi do mnie."Przestań do mnie dzwonić, dla mnie się nie liczysz.`zaczęła płakać`Z nami koniec!. Nawet nie miał odwagi mi tego powiedzieć w twarz rozumiesz?
-Justyś nie płacz ! Nie jesteś warta takiego Dupka, to Idiota. Wiem mam genialny pomysł !
Przyjedź tu do mnie ! Tzn do mnie i do Łukasza bo z nim mieszkam ale znasz go !
-Nie Julka muszę sobie sama poradzić nie mogę zwalać się wam na głowę.
-Możesz a nawet musisz !
- Idę ci zakupić bilety a ty się pakuj I do jasnej cholery nie płacz już szkoda twoich łez na tego idiotę!
-YY ale jesteś pewna?
-Tak idź się pakuj ja wszystko załatwię.
Poszłam do ogrodu gdzie siedział Łukasz czytający gazetę.
-Łukasz jest taka sprawa.
-Jaka ?
-Pamiętasz Justynę ?
- Tę którą wrzuciłem do basenu ?
- Tak dokładnie tę, więc ona ma straszny problem, tzn chłopak ją rzucił ale nie tak normalnie przez telefon zresztą długa historia, No więc morze z nami trochę pomieszkać.
- Hmm niech się zastanowię... Tak oczywiście.
-Dzięki kochany jesteś.
- Wiem.
Po tej rozmowie poszłam do swojego pokoju i przez internet kupiłam Bilet dla przyjaciółki.Samolot ma jutro o 14. Szybko wzięłam telefon i napisałam esemesa z tą informacją.
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu na którym widniała godzina: 16.00. Za godzinę mam spotkanie z Robertem, no cóż trzeba pokazać nowe "JA" Założyłam ciemno czerwone a raczej bordowe wystrzępione szorty bokserkę z napisem "I'm Only Girl" którą włożyłam do środka i glany zawiązane do połowy. na rękę kilka bransoletek z ćwiekami.I mogłam wychodzić do kieszeni spodni włożyłam telefon.Byłam gotowa do wyjścia.
Przyszłam trochę spóźniona no ale trudno. W rogu kawiarni obok okna siedział on.
-Cześć- przywitał się mierząc mnie wzrokiem od stóp do głów.-Fajnie wyglądasz.
-No siema. Tak wiem.To co chciałeś mi powiedzieć słucham ?
-Tak ogólnie chciałem pogadać.
-Tak ogólnie to ja czasu nie mam więc się streszczaj.
- Julka o co ci chodzi. Podniósł głos.Cały czas jesteś nie miła, zmieniłaś się. A ja chce ci tylko powiedzieć że mi na tobie zależy.
-Po pierwsze to się nie unoś `powiedziałam spokojnie`Po drugie to kobieta zmienną jest słyszałeś kiedyś takie coś ? Po trzecie jeżeli ci zależy to to udowodnij.
-No dobra ale choć do parku.
Wyszliśmy z kawiarni 10 metrów dalej był park weszliśmy usiedliśmy na ławeczce i Robert dalej ciągną swój monolog.
-Kiedy tylko Zobaczyłem cię pierwszy raz od razu mi się spodobałaś.Później na imprezie po mimo tego iż faktycznie byłem pijany wiedziałem czemu cię całuje Jesteś dla mnie ważna kocham cie!
-Wiesz co mógłbyś się wysilić na coś lepszego.Co myślisz że teraz wskoczę ci na kolana będziemy się całować potem pojedziemy do ciebie będzie wiadomo co i tak pół roku potem ci się znudzę powiesz że pomiędzy nami się coś wypaliło i to zakończysz! Nie kurwa nie dam się skrzywdzić żadnemu Facetowi żadnemu.Pamiętaj jeśli chcesz być zemną to ja Jestem ta jedyna i nie powtarzalna mnie się kocha od rana do wieczora od początku do końca.Robert ja do ciebie czuję coś więcej niż przyjaźń.
- ale, Julia.
- Zamknij się i daj mi dokończyć ! Nie znam cie długo i jeszcze ci nie ufam i proszę cię nie pierdol mi tutaj że mnie kochasz znamy się niecały miesiąc ja niewierze w miłość od pierwszego wejrzenia. Przemyśl to !
-Ja cie kocham Julia !
- Kurwa no nie nie kochasz mnie ! a jak nawet mnie kochasz to będziesz się o mnie starał a teraz do widzenia.
Wróciłam do domu i od razu poszłam na górę odpaliłam laptopa i włączyłam Skype odrazu zadzwoniłam do dostępnej Justyny. Umówiłam sie z nią co i jak o które wyłączyłam sprzęt i zeszłam na dół do Łukasza.
- Jak tam randka?
- Do cholery to nie była randka.
- ta jasne nie spotkanie towarzyskie.
- Wal się Piszczek ! Wytłumaczyłam mu parę rzeczy i poszłam.
- Nie stety nie mam z kim `spuścił głowę w dół` Wypytam go jutro na treningu.A właśnie o której Justyna ma samolot ?
- o 14.
-Spoko zdążę pojadę z wami.
- O jak miło.Dobra dawaj pilota i przełączaj na jakiś normalny film.
-Normalny czyli ?
-Morze jakiś akcji czy coś ?
- Nigdy takich nie lubiłaś ale jak nalegasz to dobra.
Przez resztę wieczora oglądaliśmy film.W sumie to jestem ciekawa ja moje relacjie z Robertem się dalej potoczą skoro mnie kocha to będzie o mnie się starał. Zobaczymy!
_________________________________________________________________________
No jakaś tam akcja jest i trochę się pozmieniało.Justyna też jeszcze nieźle namiesza, dziękuję za komentarze i do następnego! :*
Bardzo fajnie ''zamieszać'' w opowiadaniu ,zaczyna nieźle trzymać w napięciu i fajnie ,że pojawia się nowa postać ^^
OdpowiedzUsuńMoże uda Ci się jeszcze dziś napisać kolejny rozdział ?
jeśli mi się uda to pewnie wieczorem ;>
Usuńzajebiste opowiadanie
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.wszyscy-jestesmy-druzyna-narodowa.blogspot.com